Strony

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Karteczkowo u Ani i kilka słów prawdy


Witajcie pourlopowo moje mróweczki .
Wróciłam do domciu wypoczęta ,pełna energii , choć nie do końca jeszcze gotowa  do robótkowych prac ,które krążą mi po głowie.
Widać muszę jeszcze wypocząć ,głównie psychicznie i  nabrać dystansu do wielu spraw.
A w domu jak w domu,masa nieprzerobionej roboty,gromadzenie zapasów  ,normalnie działam jak ta ruda wiewiórka zbierająca orzeszki na zimę .


Nic na to nie poradzę ,że muszę mieć przetwory własnej roboty, by  potem zimą cieszyć się naturalnym jedzonkiem ,a nie chemią ze sklepowych półek .

Kochani troszkę Was odwiedziłam na blogach ,poczytałam,
podziwiałam, niestety komentarze zostawiłam głównie u moich kolorystek.
Ale Wy jesteście wyrozumiali i wiecie jak to jest ,kiedy wraca się po dłuższej przerwie i nie wiadomo za co chwytać .

Ze spraw organizacyjnych chcę tylko przypomnieć o naszej wspólnej lodowej zabawie  ,która trwa przez całe lato.
Dziś pojawiła się druga żabka,pod tym samym postem co w lipcu  ,gdzie  możecie linkować swoje lodowe prace przez cały sierpień .
Gdyby ktoś miał ochotę stworzyć jeszcze jedną  lodową pracę to zachęcam i zapraszam serdecznie .

A teraz przechodzę do sedna.
Jak to dobrze,że Anulka wcześniej podała tematy karteczkowe na sierpień ,bo jeszcze przed wyjazdem na urlop miałam chwilkę, aby coś stworzyć .
Zatem dziś cyknęłam na szybko foteczki i jedna z zabaw powinna być zaliczona .
Najpierw banerek ,który pokaże jakie mieliśmy zadania na lipiec.


I znów nie robiłam ślubnej karteczki, bo na razie takowa nie jest mi potrzebna.
A tak bym się pobawiła na weselisku,potańcowała i poskakała, a nikt w rodzinie i ze znajomych jakoś się nie żeni .
Kurcze nawet bym pośpiewała "I jeszcze jeden i jeszcze raz .." lub "Gorzko,gorzko " haha mimo,że śpiewam jak ...oj lepiej nie chciejcie wiedzieć .

No dobra wracam już do tematu .
Do moich kartek wykorzystałam serwetki  metodą na żelazko .
Jako pierwsza powstała karteczka na BN ze świecą .


Kolejna kartka miała być z żonkilami, a jajeczka mają przypominać o wielkanocnych świętach 

Na sam koniec zostawiłam sobie okazjonalną ,w której obowiązkowym elementem miał być liść .
U mnie jest ich nawet kilka ,więc Anulka powinna być zadowolona .

Jeszcze tylko kolaż i mogę skupić się nad kolejnymi zadaniami jakie mamy na sierpień .


Niestety na Hubki zabawę w lipcu się nie załapałam ,ale mam nadzieję,że Ewcia bardzo się nie złości i wybaczy mój brak czasu.

I to tyle co miałam do pokazania pourlopowo .
Co prawda na jeszcze jeden urlopik się wybieram ,ale to dopiero za jakiś czas .Na razie będę już częściej dostępna i regularnie będę wpadać na Wasze blogaski z dobrym słowem .

*****

A na sam koniec kilka słów prywatnych i przemyśleniowych .
Nie byłabym sobą gdybym nie zwróciła uwagi na pewien mały szczegół .
Rozumiem wszystko,że ktoś nie ma czasu ,że ktoś dopiero zaczyna blogowanie ,albo po prostu nie lubi pisać komentarzy. Nie w tym rzecz.
Wszystko jest do zrozumienia ,bo przecież jesteśmy ludźmi tolerancyjnymi .
Jednak jest coś co mi się bardzo nie podoba .Zauważyłam ostatnio,że jedna z naszych koleżanek pisze jeden wspólny komentarz oceniający pracę dla wszystkich i potem na zasadzie kopiuj- wklej wrzuca na różne blogi .I takie zachowanie mi się strasznie nie podoba.
Wolałabym ,aby wcale nie pisała niż mam to samo zdanie czytać u innych .
Rozumiem jak czasem wrzucamy życzenia świąteczne w ten sam sposób.
Ale pisanie komentarzy po to aby tylko były,aby pokazać się u innych  mija się całkiem z celem .
Na bloga i obserwatorów trzeba sobie zapracować w bardziej uczciwy sposób ,chyba ,że ktoś prace innych ma gdzieś ,bo liczy się jedynie ilość skopiowanych tych samych komentarzy.
Wybacz droga koleżanko ,Ty wiesz doskonale ,że o Tobie mowa .Więc jeśli to czytasz ,jeśli wogóle cokolwiek u kogoś czytasz ,to chcę Ci powiedzieć ,nie ze złości,tylko raczej tak od serca i przyjmij to jako małą poradę ,że  takie zachowanie nie jest fair w stosunku do swoich  blogowych koleżanek.
Bo one przyjdą do Ciebie i zostawią od siebie szczere słowo, a nie jakieś skopiowane gotowce .

Uff ,kochani,zamierzałam o tym napisać już od jakiegoś czasu,ale ciągle się wstrzymywałam z nadzieją ,że sytuacja się zmieni.
Jednak dziś odwiedzając Wasze blogi widziałam ,że nadal jest to samo .
Wybaczcie za szczerość ,ale tak już mam ,że jak coś leży na wątrobie to prędzej czy później nie wytrzymam i wybuchnę. 
Oczywiście nie musicie się ze mną zgadzać ,takie są tylko moje małe  przemyślenia. 

 A teraz żegnam się już z Wami 
Do następnego klikania .






47 komentarzy:

  1. Danusiu nie wiem od czego zacząć, ale jako że karteczki na moja zabawę to wypada od nich :-). Ciesze się niezmiernie , że nadal mogę na Ciebie liczyć co miesiąc w zabawie. Widzę, że karteczki nie sprawiają Ci najmniejszych problemów. wszystkie mi się bardzo podobają ze szczególnym naciskiem na tekturkową świeczkę, jest genialna. Ocena może być tylko celująca.
    Tych słoiczków w piwnicy to Ci troszkę zazdroszczę.... hehe.. ale tej roboty przy nich chyba nie. Trudno będę jeść chemia z hipermarketów :-)
    Co do koleżanki "kopiuj - wklej" zgadzam się z tobą w 100% , Jak się pojawiał na naszych blogach myślałam , że będzie kolejna sympatyczna osóbka...Niestety takim zachowaniem raczej przegrała. Słusznie zauważyłaś, że na obserwatorów i przyjaciół blogowych trzeba sobie zapracować> Ja to wiem doskonale, w końcu uczyłam się od Ciebie i trwało to bardzo długo. W całym moim blogowym czasie zdarzyło mi się może dwa razy skopiować komentarz, kiedy wypadało napisać a zmęczenie nie pozwalało się skupić. Wg mnie taka postawa to jest lekceważenie cudzej ciężkiej pracy, już lepiej nie napisać nic.
    Buziaczki i zmykam do "spatowa".

    OdpowiedzUsuń
  2. Danusiu, karteczki są przepiękne!
    Ta ze świeczką jest mega pomysłowa :)
    Troszkę Ci zazdroszczę, że masz już gotowe, bo ja dopiero myślę, a potem trzeba jeszcze zrobić ;)
    Jeśli chodzi o kopiuj-wklej, to popieram to, co napisałaś - komentarze są czarujące, ale oderwane od tematu posta.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też może zacznę od kartek. Wszystkie cudne. Choć mi chyba najbardziej podoba się trzecia (liściasta), choć to może być spowodowane miłością do róż. Niemniej żonkil wykończony guzikiem też robi niesamowite wrażenie. :-D
    Jeśli chodzi o przetwory, to kocham je robić, choć czasami strasznie to wykańcza. Ale chemia... Z drugiej strony, nie mogę robić ich dużo, bo nie bardzo mam miejsce na przechowanie, więc raczej mrożę.
    A co do kopiuj - wklej. Przez chwilę zawisłam nad tym, bo średnio u mnie z ubieraniem czasami myśli w słowa i komentarze moje zasadniczo są... krótkie, więc się przestraszyłam, ze mogłam kogoś urazić. Dopiero po chwili odetchnęłam z niepewną ulgą, bo zawsze staram się odnieść jakoś do oglądanej pracy i całości posta. Niemniej, jeśli gdzieś kiedyś jakimiś słowami kogoś uraziłam, to przepraszam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Danusiu kochana ledwo odgwizdali start, a Ty już na mecie. Szybko uwinełaś się z tematem karteczek, chociaż znany był już dość dawno. Mimo to podziwiam, bo wiem, że czasu to za wiele nie miałaś. Wszystkie kartki są kapitalne i pomysłowe, jednak dla mnie numer jeden, to ta okolicznościowa. Uwielbiam kwiaty róż i te kolorki romantyczne. Pięknie się postarałaś, jak to Ty. Zawsze perfekcjonistka. Co do poruszonego przez Ciebie tematu pani "kopiuj - wklej". Przyznaje Ci racje w stu procentach. Myślę, że to po prostu nie ładnie z jej strony. Wstyd. Nie traktuje się w ten sposób nikogo, zwłaszcza tutaj w blogowym świecie. To brak szacunku dla trudu i prac dziewczyn. Minimum kultury jednak takie wspólne zycie blogowe wymaga. Jeśli dalej będzie się to powtarzac to po prostu zbojkotujmy jej bloga. Może wóczas się czegoś nauczy. Ciebie i wszystkie uczciwe blogerki pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja przetworów robić nie lubię... W ogóle od kiedy zmieniłam profesję na ,,bloggera" przetwory, których kiedyś robiłam mnóstwo, przestały mnie interesować? I co na to poradzę? Ale, Tobie Danuś biję ukłony, że nie korzystasz ze sklepowych ,,dobrodziejstw";) Ja też nie, bo ,,przetwórstwem" zajmuje się moja Mama;)Karteluchy jak zawsze śliczne! Kiedy je robiłaś , nie wiem? Ale najważniejsze, że już masz je z głowy;) Odnośnie osóbki piszącej komentarze na zasadzie ,,kopiuj-wklej", to jet po prostu żenada. Nie wiem, kto to taki ,,wygodnicki", ale na bank ,,wynajdę". Gratuluję Ci Danuś detektywistycznego ,,noska";) I pozdrawiam Cię cieplutko;)No i zapomniałabym o buziaczkach, których przesyłam Ci moc;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Danusiu cieszę się, że urlopik udany i akumulatorki trochę podładowane :* Mam nadzieję, że do końca wakacji podładuja się na full :)
    Kartki piękne. Zwłaszcza ta okazjonalna przypadła mi do gustu :)
    Co do kopiuj-wklej święta racja! Na Obserwatorów i blogowych Przyjaciół trzeba sobie zasłużyć. Każda z nas wie, że trwa to naprawdę długo i nie ma drogi na skróty. Trzeba się starać. Mam nadzieję, że zrobi się Jej chociaż wstyd aczkolwiek nie liczyłabym na to za bardzo bo obawiam się że Ona nie czyta postów tylko leci na ilość.
    Pozdrawiam :*******

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie, że Danusiu wróciłaś :) każdemu potrzebny jest odpoczynek :)
    Co do wyzwania u Hubci to jeszcze możesz zrobić karteczkę, u niej wyzwanie trwa do 06 sierpnia :)
    Super karteczki, najbardziej podoba mi się z motylkiem i różami :)
    Co do komentarzy... cóż, czasem też biję się w piersi, że nie wszędzie skomentowałam i nie napisałam bardzo obszernego komentarza... czas, czas, czas... ale z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nigdy nie skopiowałam :) A moi obserwatorzy i blogowi przyjaciele to dwa lata ciężkiej pracy...

    OdpowiedzUsuń
  8. Powrót w wielkim stylu! Karteczki udane i bardzo efektowne, szczególnie żonkile na które ja kompletnie nie mam pomysłu.
    Na naszą nową "koleżankę" też zwróciłam uwagę. Komentarze są przesympatyczne, dyplomatyczne i wszędzie jednakowe. Nie bardzo wiem czemu służy takie bezosobowe pisanie i też mi się to nie podoba.
    Mocno ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Karteczki bardzo fajne, mnie najbardziej spodobała się zielona:)
    Co do kopiuj-wklej to sama miałam przed urlopem rozmowę na Jej temat z Anią S. Też zauważyłyśmy, że taka osoba kręci się po blogach i daje te same komentarze. Nawet zastanawiałyśmy się co z tym zrobić. Osobiście uważam, że to obraza tych wszystkich, do których ona zagląda. W końcu tak naprawdę lekceważy nasze prace i to co piszemy na blogach. Najgorsze jest chyba to, że jej komentarze zawierają same ochy i achy, co jeszcze bardziej nienaturalnie wygląda. W sumie nie wiem na co ona tym zachowaniem liczy, ale blogowych przyjaciół na pewno nie zyska. Dobrze, że poruszyłaś ten temat. Choć każda z nas się będzie mogła wypowiedzieć. Z pewnością Koleżanka, o której mowa wcale nie przeczyta Twojego posta. Nawet bym się nie zdziwiła jakby skomentowała to jak zwykle, czyli "kopiuj-wklej". To już by był szczyt szczytów:/

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę Danusiu, że się uwijasz jak pszczółka, karteczki pięknie zrobione, bardzo mi się podoba ta wielkanocna, muszę kiedyś spróbować tą metodę serwetka plus żelazko :)
    Ja też robię przetwory na zimę, uwielbiam zimą otwierać słoiczki :)
    Co do ostatniego tematu, też zauważyłam, że są takie komentarze, mnie osobiście taki pomysł nie przyszedłby do głowy, moim zdaniem jest to takie lekceważenie innych osób, może ja nie komentuje zbyt często, ale zawsze staram sie napisać to co czuję w danym momencie jak patrzę na czyjąś pracę :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Danusiu, karteczki jak zawsze - prześliczne. Cieszę się że naładowałaś akumulatorki, każdy człowiek tego potrzebuje. Ja przez wiele lat zapełniałam spiżarnię po sufit najróżniejszymi przetworami (niektóre mam do dziś hehe), od paru lat robię tylko soki z malin i aronii, powidła, nutellę, marmoladę z jabłek, buraczki, grzybki, no i ogórki w każdej postaci... tych u mnie najwięcej.
    Co do osoby stosującej kopiuj/wklej, wiem chyba o kogo chodzi, zauważyłam to:( Też jestem tym zbulwersowana i cieszę się Danusiu, że poruszyłaś ten temat.
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne karteczki, zwłaszcza ta okazjonalna z zielenią jest taka radosna i optymistyczna, no cud miód :)
    U mnie w tym roku z przetworami kiepsko (póki co), muszę się jakoś zebrać w sobie i coś podziałać, bo zimą zawsze fajnie jest przypomnieć sobie smaki lata (i jesieni) :-)
    Na kopiuj-wklej chyba jeszcze nie trafiłam (a może nie zauważyłam po prostu), w ogóle ciężko mi to sobie wyobrazić, że ktoś w ogóle wpadł na taki "genialny" pomysł, ech...
    pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Karteczki śliczne, najbardziej przypadła mi do gustu ostatnia :) i chyba widzę "mojego" motylka - cieszę się, że się moje skromniutkie przydaje przydają ;)
    Przetwory... Nawet jakiś czas temu zwinęłam mamie przepisy... ale ten czas... A raczej jego brak... Niestety na to już kompletnie czasu brak :/
    Nie zdążyłam z lipcowymi lodami :( ale w sierpniu już się postaram ;)

    Co do komentarzy... No jestem w szoku... Ja mam wyrzuty, że rzadko pisuję (niekiedy posta piszę prawie w biegu, na komentarze czasu często brakuje), ale na kopiowanie to bym nie wpadła...

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajniutko kolejna porcja fajniutkich prac :) Nie mam pojęcia kto jest leniem :) ale dobrze zrobiłaś bo jak nie powiemy to nawet nie jest świadoma błędu :) a tak nauczy się :) pozdrawiam dziękuję za ranna pomoc :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Danusiu! Super, że odpoczęłaś! Co do lodowej zabawy- myślę , myślę- super, że zrobiłas zabawę na 2 miechy! Praca na pewno będzie!!!! Co do mojej zabawy- po pierwsz: cos Ty, nigdy się nie złoszczę:-), rozumiem, że czas wakacyjny to naprawdę dziwny okres i czasami nie uda się wykrzesac czasu., Po drugie- moja zabawa trwa do 6 sierpnie- więc, jeśli tylko dasz radę, to serdecznie zapraszam! Z tymi komentarzami to dziwne...jak można różne prace ocenić w ten sam sposób? Przeciez się nie da.... A tych domowych przetworów to Ci zazdroszczę- ja totalnie nie mam do tego drygu...
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  16. Danusiu jak zawsze piękne kartki stworzyłaś. Moją uwagę przykuła pierwsza - jest taka prosta a jednocześnie elegancka przez majestatyczną czerwień.
    Jeżeli chodzi o drugą część wpisu, szkoda, że takie sytuacje mają miejsce, właściwie trudno to nawet komentować. Od siebie dodam, że czasem lepiej nie pisać nic (tak czasem robię, bo zwyczajnie nie wiem co napisać). Podziwiam cuda, które tworzą Koleżanki i nie chcąc się powtarzać idę dalej.
    I tak trzeba - iść dalej tworzyć, cieszyć się każdym dniem i nowymi pomysłami, które zapewne masz już w głowie na kolejne wyzwania:)
    Myślę o wyzwaniu "lodowym" bo ostatnio bardzo się zaniedbałam w tym względzie, mam jednak nadzieję, że to się zmieni.
    Pozdrawiam najcieplej jak można :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Danuś kartki jak zwykle świetne- zrobione z smakiem i odpowiednio na okazję :)
    fajnie że już jesteś, ale wiadomo, że odpoczynek to ważna sprawa i każdy z nas go potrzebuję:)
    nie będę już dokopywać wiadomej osobie, ale dobrze, że poruszyłaś temat, ta metoda jest wręcz niegrzeczna i ewentualnie tylko ( u mnie) dopuszczalna przy życzeniach świątecznych :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  18. Kartki fajowe, podziwiam Cię za ogarnięcie zabaw i domowej spiżarni , to gimnastyk, ja poległam-ale ale się podnoszę.
    A o kopiuj wklej już mi słów brakuje, zastanawiałam się juz nawę nad zablokowaniem bo to irytujące wrrrr, było u mnie sporo komentarzy w tym temacie - ale po zmianie opcji komentowania wszystkie znikły, dziewczynom też to się nie podobało. Wszyscy wiedzą kto to taki bo ona jest taka jedna i to komentarze są nie tylko na robótkowych blogach. Masz rację żenada na całej linii. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Kartki przesliczne, ta z różami podbiła moje serce. Cierpliwości w produkcji przetworów - u mnie to tylko trochę się robi.

    OdpowiedzUsuń
  20. Danusiu, też zauważyłam ostatnio to "kopiuj-wklej" i zrobiło mi się po prostu przykro :(
    Lepiej w ogóle nie komentować ...

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja zacznę od końca.... Dlaczego Ty w ogóle przepraszasz za szczerość? W tych blogowych - miodem płynących - komentarzach przydało by się się czasem coś szczerego...przepraszam, ale czasem mam wrażenie że piszecie bo tak wypada. Przepraszam też że uogólniam, ale widuje takie i trochę mnie to przeraża. "Koleżankę" kopiuj-wklej zauważyłam i działa na szeroką skalę bo nie tylko na blogach rękodzielniczych. Pewnie tego nie przeczyta, ale może ktoś życzliwy jej przekaże co nieco. A karteczki bardzo fajne, widać że robione przez jedną osobę bo w jednym stylu ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. W tym roku i moja piwnica będzie pełna ..dzięki mojej siostrze , która notorycznie mnie zmusza do robienia przetworów ...kocham ją za to ..a twoje karteczki piękne są ...i komentarz jest właściwy do pewnych "komentarzy" niezwykle trafny

    OdpowiedzUsuń
  23. Danuśku, ta kartka z tekturową świeczką i kawałkiem juty jest niesamowita - strasznie mi się podoba. Świetnego też zrobiłaś żonkila z guzikowym środkiem. Kartka z listkami zawiera motylka, a więc nie może mi się nie spodobać.
    Podziwiam Cie, kochana za dzielne zmagania z przetworami. U mnie tylko sok malinowy na zimowe przeziębienia. No i jeszcze ogórki z ananasem.
    Co do śpiewania, to musiałabyś mnie posłuchać - zaraz by Ci wszelkie kompleksy przeszły:):):)
    Jeśli chodzi o temat kopiowania komentarzy, to wszystko zostało już chyba powiedziane. Ale też myślę, że może ta koleżanka nie robiła tego ze złej woli, tylko - bo ja wiem - nie przemyślała do końca. Może teraz zmieni swój sposób komentowania? Miejmy nadzieję...
    Tulę serdecznie, Danuśku i przesyłam buziaki:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Żonkilowa karteczka jest moją faworytką, bo taka radosna i kolorowa:) Fajnie, że wypoczęłaś i nabrałaś sił na nowe projekty. Na temat kopiowania i wklejania komentarzy mam podobne zdanie, jak Ty i mojej poprzedniczki w swoich komentarzach... Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Danusiu piękne karteczki zrobiłaś. Ta na okazję bardzo mi się podoba.
    Życzę udanych przetworów i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Takiej to dobrze, dopiero co wróciła z jednego urlopu a już nam pisze o planach na kolejny :) Zazdroszczę Ci Danusiu, tym bardziej, że ja o urlopie mogę sobie pomarzyć. Jaj mam na odwrót, moja szefowa była w lipcu na urlopie i jeszcze teraz wyjedzie w sierpniu, a ja za to siedzę w pracy nadgodziny, bo pracuje wtedy za nas obie.
    Karteczki świetne, jak fajnie już masz temat z głowy, a ja nawet jeszcze do nich nie doszłam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Karteczki są świetne i zrobione już na początku miesiąca .
    Ja do Hubki też nie zrobiłam nic, ale do 6 sierpnia, to może jeszcze zdążę.

    OdpowiedzUsuń
  28. Danutko zacznę od kartek super wyszły, ale moją faworytką jest kartka z różami bo mam bzika na punkcie tych kwiatów.
    Co do robienia zapasów uczciwie przyznaje,że już ich nie robię bo mam w domu wielbicieli głównie kiszonej kapusty.
    Przechodzę do przykrej sprawy,którą poruszyłaś masz racje Danutko odwiedzanie blogów tylko po to by wkleić skopiowany komentarza nie ma sensu. Obawiam się, że wiem o kogo chodzi. Twój dzisiejszy post potwierdził tylko moje podejrzenia. Kiedy przeczytałam komentarza tej osoby o dokladnie tej samej treści co pod postem u mnie wydało mi się to dziwne, a teraz to mi przykro, że ktoś może w ten sposób traktować innych bez szacunku. I choć może moje komentarze nie są za długie to nawet nie przyszło mi do głowy,że można skopiować komentarza.
    Pozdrawiam serdecznie Danutko i bardzo się cieszę, że poruszyłaś ten temat bo takie postępowanie tej osoby jest nie uczciwie .

    OdpowiedzUsuń
  29. Danusiu :) Karteczki są cudne i jak na osobę do niedawna niekartkową to muszę przyznać, że wyglądają niesamowicie profesjonalnie i w dodatku zawsze ciekawie łączysz techniki lub materiały. Zawsze mnie czymś zaskoczysz i zawsze się dziwię, że takie niby proste a tak super wygląda :) tym razem chyba świeczka zajęła u mnie pierwsze miejsce :)
    Podziwiam Cię, że robisz przetwory i życzę smacznego przy ich wyjadaniu - haha :)
    A jeśli chodzi o kopiuj-wklej to faktycznie dało się zauważyć. A przecież każda z prac jest inna i tak naprawdę nie da się o nich powiedzieć tego samego (no chyba tylko pochwały są wspólne - haha). Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Miałam nic na temat drugiej części posta nie pisać, ale nie mogę przejść koło tego obojętnie. Jestem bardzo spokojną osobą, a po tym co przeczytałam aż się zdenerwowałam. Dziewczyny, przecież to co każda z nas pisze czy to u siebie na blogu, czy u kogoś w komentarzu to jest tylko i wyłącznie nasza sprawa. Jakoś nigdy nie widziałam żeby w regulaminie bloggera była jakakolwiek informacja na temat tego, że nie wolno pisać komentarzy krótkich, albo powtarzających się. Owszem ma prawo to się komuś nie podobać, ale to w takim układzie nie wchodźcie na blog tej osoby, albo nawet usuńcie Jej komentarz ze swojego bloga jeżeli Wam nie pasuje. Ale na tym powinien być koniec. A nie specjalny post na ten temat i sporo pod tym komentarzy, w którym prawie tą dziewczynę "zlinczowałyście", no tak się nie robi. Już spory czas temu przeczytałam u pewnej dziewczyny, że nie podoba Jej się, że ktoś pisze krótkie komentarze, jakiś czas później czytam u innej, że ma pretensje o to, że ktoś robi u siebie na blogu różne konkursy czy zabawy, a teraz tutaj u Danusi czytam coś takiego. Dziewczyny, przecież miało być tutaj na blogach tak fajnie, tak miło, tak rodzinnie, a zaczyna się robić dziwnie. Ja prowadzę swojego bloga, bo chcę się dzielić z osobami takimi jak ja swoją pasją, swoją twórczością, chcę mieć z nimi kontakt i wspólnie się bawić. I na prawdę nie obchodzi mnie to czy ktoś mi napisze krótki komentarz, czy długi. Czy taki sam jak u kogoś czy inny. Cieszę się, że w ogóle ktoś chciał poświęcić czas na to by w ogóle wejść na mój blog i dodatkowo zostawić tam jeszcze jakieś miłe słowo, choćby tylko jedno!
    Wiem, że po napisaniu tego komentarza narażę się wielu osobom, pewnie nawet mój blog na tym straci bo kilka, albo i wiele osób przestanie do mnie zaglądać, a może potem i o sobie przeczytam różne dziwne rzeczy, ale jestem na to przygotowana. Nawet na likwidację swojego bloga jeżeli zajdzie taka potrzeba. Bo to ma być dla mnie miejscem radosnego spotkania z Wami, a nie jakiś ciągłych uwag, narzekać czy pretensji.

    OdpowiedzUsuń
  31. Danusiu, co prawda czerwony kocham, ale ta ostatnia karteczka mnie powaliła! Jest prześliczna. Kolorki są dobrane idealnie, a wykorzystany motyw serwetkowy zachwyca w tych obramowaniach :)
    Co do kopiuj-wklej, nie wiem o kim mowa, pewnie szukać nie będę, bo wolę po Waszych blogach pochodzić, ale masz rację, to niegrzeczne i tyle.
    Buziaczki zostawiam Ci na dobranoc :*

    OdpowiedzUsuń
  32. Spodobał mi się twój "patent" na liście! grunt to się "wycwanić" na wyzwanie ;-D
    I czekaj...czekaj ... kto to mówił , że kartki sa nudne? ;-P

    A przy okazji jaki tu klan filozoficzny się zawiązał...no, no...
    ale co prawda ...to prawda!

    I chociaz jednocześnie nie można odmówić zasadności argumentacji Czarnej Damy...
    to w tym wypadku chodzi o coś zupełnie innego.

    Traktujemy się tutaj i czujemy ( przynajmniej większość) po 2 latach wspólnej zabawy jak WIELKA RODZINA!
    A to zobowiązuje.

    I nie chodzi o linczowanie koleżanki, ale o zwrócenie uwagi, że "obowiązek" zajrzenia na blogi i zostawienia komentarza nie ma być przykrą koniecznością
    tylko przyjemnoscią, zarówno dla odwiedzającego jak i odwiedzanego.

    Dlatego ubodło nas, że koleżanka potraktowała to jako "pańszczyznę"
    a nie przyjemność i przywilej należenia do tak wspaniałej rodzinki.

    Absolutnie nie linczujemy!
    Edukujemy ;-D





    OdpowiedzUsuń
  33. Pięknie sobie poradziłaś z sierpniowym wytycznymi Ani, a od obu świątecznych oczu oderwać nie mogę, choć i ta z różami wzrok przyciąga.

    Co do pani "kopiuj-wklej" zgadzam się z Lidką.

    OdpowiedzUsuń
  34. Takie długie te Wasze komentarze dziewczyny... Cóż ja nie zawsze je u Was czytam, przyznaję się bez bicia i staram się pisać to co czuje, przykro ze niektórzy robią to w inny sposób, a karteczki śliczne, ten motylek najbardziej mnie urzekł;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Aż się boję napisać komentarz, nigdy nie byłam wylewna co do nich, czasami wydaję mi się, że posługuję się podobnymi zwrotami - niestety nie posiadam umiejętności pięknego pisania nawet moje posty są oszczędne. Ale fakt - kopiuj wklej to już lekka przesada.

    OdpowiedzUsuń
  36. Zacznę od karteczek: jak zwykle są świetne, a ta okolicznościowa po prostu bomba :)

    Co do kopiowania komentarzy to zgadzam się z Tobą w 100% Danusiu. Już wcześniej zauważyłam tą sytuację, ale myślałam, że to jednorazowy wyczyn... przykro tak czytać wpis kompletnie nieadekwatny do tematu posta... no nic, może się dziewczę poprawi :)

    Ja mam ogromne wyrzuty sumienia, że nie jestem w stanie ostatnio zaglądać i komentować tak często Waszych prac, mam nadzieję, że po ślubie się to zmieni. Choć ostatnio przeszło mi przez myśl, żeby zarwać nockę i nadrobić wszelkie zaległości, więc, kto wie...! :)

    Trzymam kciuki za przetwory, też je uwielbiam! W tym roku za nami już ogóreczki konserwowe, dżem z czarnej porzeczki i leczo :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Karteczki śliczne Danusiu, szczególnie zielona ☺urzekł mnie w niej szczególnie motylek, jest słodki. Daleko mi od osądzania, szczerze to chyba nawet nie wpadlabym na to żeby komentarze kopiować, jejku ja prowadzę bloga od ponad roku, tak mi przeleciało, że nawet nie zrobiłam żadnej rocznicowej zabawy, a planowałam -no ale co się odwlecze. ..☺no, także niedługo u mnie impra ☺a wracając do tematu, teraz np. mam kompa w naprawie i wielu artystek kolorystek jeszcze nie odwiedziłam, choć powoli nadrabiam, no i komentarze piszę z telefonu i nie wiedzieć czemu wyświetlają się dwa. ..też wielu rzeczy nie wiem, ale staram się jak mogę i przy komentarzach jest podobnie -czytam posty bo lubię i komentuję szczerze ☺choć nie ukrywam, że nie zawsze mam czas by się rozpisywać. Pozdrawiam ☺

    OdpowiedzUsuń
  38. Aha, a co przetworów, to w tym roku stawiam głównie na ogórki kwaszone, właściwie Twoja w tym zasługa Danusiu, wiesz zakwaszanie żołądka i te sprawy ☺

    OdpowiedzUsuń
  39. Jej, dawno żaden wpis nie wywołał we mnie tylu emocji... Po pierwsze - Twoje siły przerobowe nieodmiennie mnie zdumiewają! Piękne karteczki a do tego te przetwory - szacun 😊 co do wpisów, to sama mam wyrzuty sumienia, że nie nadążam z komentarzami... Tempo życia mnie powala, ale nie wpadłabym na pomysł: kopiuj-wklej. Rzeczywiście, odbiera to aspekt relacji a wkrada się zmechanizowana reakcja. Chociaż, szczerze, w tym biegu nawet tego nie zauważyłam... Dobrze, że na to zwróciłaś uwagę 😊 ale chcę wierzyć, że ten niefortunny pomysł wynikał z braku czasu a nie szacunku... Pozdrawiam 😊 Gosia

    OdpowiedzUsuń
  40. O matko Danusiu mam nadzieję, że nie chodzi o mnie, dopiero początki u mnie w blogowaniu i tak pomyślałam, bo czasami moje komentarze bywają krótkie, co nie znaczy że nie czytam wpisu. Czytam, tylko nie zawsze ustosunkowuje się do każdego tematu podjętego w poście. Nigdy też nie skopiowałam komentarza.

    A teraz przejdę do przyjemniejszego tematu. Karteczki wszystkie piękne, ale okazjonalna jak dla mnie naj, naj.

    Pozdrowionka z Krynicy Morskiej :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Danuś, po pierwsze, fajnie że wypoczęłaś i ze zdwojoną energią wróciłaś do nas z takim wielowątkowym postem. Jakoś mi umknął, bo zaliczyłaś karteczkę do Hubki, a ja post widziałam. Nie pamiętam czy go skomentowałam, bo obserwuję sporo blogów, gdzie zostawiam konkretne komentarze, rzadko jednym słowem. Dziewczyny napisały już chyba wszystko o " kopiuj-wklej" i chyba wiem o kogo chodzi. Nawet posunęłam się do wymiany prywatnej korespondencji na maila, ale nie w poruszanej przez Ciebie sprawie i skutek był odwrotny od zamierzonego, chociaż czasami zaglądamy na swoje posty. Wiesz, że ja też piszę "bez ogródek", ale na temat poruszany w poście, i jeśli ktoś stosuje tę nieciekawą metodę - wszędzie taki sam wpis, to jest denerwujące dla czytających. Chyba nie zdarzyło mi się nigdzie zostawić komentarza takiej samej treści, i gdyby nie fakt ochrony danych osobowych, to już dawno bym tę osobę wytknęła palcem. Nawet jeśli przeczyta te nasze wywody, to sporo czasu minie, zanim zrozumie swój nietakt względem nas, a nam przecież zależy na szczerych osądach wpisów i prac, jakie zamieszczamy. No, to się rozpisałam niczym Lidzia, która stała się obrońcą wiadomej osoby, ale tak jak podkreśliła Dorota co ma kota, my nie linczujemy, tylko edukujemy, bo krzywdzić nie chcemy nikogo.
    To teraz o Twoich karteczkach do Ani. Dziewczyno, u Ciebie to i uschnięty patyk potrafiłby się ukorzenić, a karteczki robisz świetne, wiem coś o tym, bo kilka ich mam od Ciebie. Ta ze świecą z falistej tekturki, /że też ja na to nie wpadłam/, jest świetna, chociaż pozostałym nie można odmówić uroku.
    O drugiej pracy lodowej, jeszcze pomyślę, bo rzeczywiście zestaw kolorów jest spory, więc i można puszczać wodze fantazji, ale to jak już z innymi zabawami na ten miesiąc się rozprawię. Cmokaski Imienniczko.)

    OdpowiedzUsuń
  42. gratuluję dobrego wypoczynku - naładowane "baterie" niech starczą jak najdłużej :), choć Tobie to energii nigdy nie brakuje.
    Z karteczek najbardziej podoba mi się ta z żonkilem- jakaś taka bardzo ciepła Ci wyszła.
    A wklejanie komentarzy - mam nadzieję, ze wynika to z braku czasu, a nie z nieuprzejmości. Czasami mi się tak marzy, żeby można było zostawić pod postem emotikonkę - taki symbol "byłam, widziałam, bardzo Cię przepraszam, że nie mam czasu skomentować, choć mi się podoba", ale to byłoby nieeleganckie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  43. Danusiu, dziękuję za miły komentarz na moim blogu :)
    Już tyle słów o Twoich karteczkach zostało napisanych a ja nie wiem co powiedzieć bo mam ,,nocną,, pustkę w głowie ... podpisuję się pod tymi komentarzami dodając, że kartki piękne (listkowa najbardziej moją uwagę przykuła).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  44. Super karteczki podoba mi się ta ze świeca z tekturki :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Piękne karteczki, moją faworytką jest ta różana, bo bardzo lubię motyw róż:)
    Jeżeli chodzi "uniwersalne" komentarze, to tak sobie myślę, że może lepiej taki niż żaden. Bo ktoś może nie mieć czasu na rozpisywanie się, a chciał w ten sposób zostawić znak, że był, oglądał... Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Świetne karteczki :-))) Kolejny raz zachwyca mnie użycie falistej tekturki ,notorycznie zapominam o swoich zapasach :-) Zachwycający żonkil z guzikiem :-)))

    OdpowiedzUsuń

Z całego serducha dziękuję kochani za Waszą obecność, każde pozostawione słowo ,które nadają sens temu co kocham i co robię :)